poniedziałek, 20 lutego 2012

Och, apostrofie! (apostrofa do apostrofu)

Droga Nadziejo Polskiej Informatyki! Szanowny Obiecujący Dziennikarzu! Wielmożny Umyśle Ścisły! Wiedz, że jeśli przeczytasz ten tekst, a mimo to nadal apostrofy będziesz w obcych wyrazach wsadzał gdzie popadnie, to ja – nadzieja polskiej informatyki, obiecujący dziennikarz i umysł ścisły (małymi literami) – będę Tobą gardził, pomiatał i uważał Cię za liczbę taką, za jaką Miller Ziobrę, a nawet Panasewicz adresata popularnej piosenki. Jeszcze jedno Facebook'a na Facebooku i usuwam ze znajomych.
Żarty żartami, ale pozwolę sobie na trochę przemądrzalstwa. Zasada w gruncie rzeczy jest prosta i mam nadzieję, że da się to od razu zrozumieć. Apostrof nie służy do odmieniania słów obcego pochodzenia, apostrof służy do zgrabnego połączenia końcówki fleksyjnej z wyrazem kończącym się niewymawianą literą. Oczywiście są wyjątki, ale poniższe wskazówki powinny wszystko wyjaśnić:

  1. Start: mam przed sobą w głowie odmieniony wyraz obcego pochodzenia, np. imię, nazwisko, nazwę firmy, produktu, języka programowania, miejscowości czy czegokolwiek innego.
  2. Jeśli zwyczajnie czytasz wszystkie litery końcówki wyrazu, to nie ma miejsca na żadne apostrofy. Sprawdzam Facebooka, Twittera, programuję w Perlu, w Pythonie, wspominam Jobsa, uwielbiam Gatesa, słucham Micka Jaggera. Żadnych apostrofów, bo końcówkę tylko doklejamy do wyrazu, w którym czytamy ostatnią literę. Z tejże przyczyny apostrofów nie będzie też przy neologizmach takich jak commitować, checkoutować, supportować. W ogóle staramy się mówić po polsku :)
  3. To samo, jeśli x zamieniamy na ks: Linuksa, a nie Linux'a, Linuks'a czy Linux-a.
  4. Jeśli ostatniej litery nie wymawiamy, to przy odmianie wstawiamy apostrof. Dlatego mamy Google'a, Apple'a, Office'a, Skype'a, Exchange'a, iPhone'a. Uwaga, to samo dotyczy narzędnika (z kim? z czym?) i piszemy: Google'em, Apple'em, Office'em, Skype'em, Exchange'em, iPhone'em. To jest pierwsza nieoczywista rzecz do zapamiętania.
    Tak samo jest i tu z czasownikami: update'ować, merge'ować.
    Czasem trudniej jest np. z francuskimi nazwiskami, zresztą nie każdy zna francuską wymowę. W każdym razie mówimy o Charles'u de Gaulle'u, choć o Charlesie Darwinie.
  5. Jeśli w miejscowniku (o kim? o czym?) i wołaczu powstają nam dziwne formy, to... używamy dziwnych form i nie wciskamy apostrofów. Niezależnie od tego, jak głupio wyglądają wyrazy takie jak Offisie, JavaScripcie, Joysie, trasie (to ostatnie od... trace). A ponieważ głupio wyglądają potwornie, to zmieniamy zdanie, żeby użyć innej formy.
  6. Przy odmianie skrótowców nie używamy apostrofów, tylko wstawiamy dywiz. Zatem nie IBM'a, tylko IBM-a, nie LaTeX'a, tylko LaTeX-a.
  7. Jak potraktować literkę y? Jeśli czytamy ją jako j, to apostrofu nie ma: Disneya, Rooneyowi. Jeśli jako i, to apostrof jest – i to jest mały wyjątek, w końcu literę się czyta, choć inaczej. Czyli Debussy'ego, Banksy'emu.
  8. A na koniec regułka, dzięki znajomości której możecie poczuć się ekspertami. Nazwiska węgierskie zakończone na y są zupełnie wyjątkowe, bo tutaj apostrofów nie ma. Na dodatek kombinacje gy, ny, ly czyta się jako dź, ń, j, więc odmiana jest dziwna: Gyurcsány (Dziurczań) – Gyurcsánya (Dziurczania), Nagy (Nodź) – Nagyowi (Nodziowi). W Tatrach jest schronisko Téryego, nie Téry'ego.
Wszystko jasne? Na pewno! Jeśli nie chce Ci się czytać wszystkiego, to wbij sobie do głowy tylko punkty 2, 4 i 6 :)
Jeśli wytrwałaś/-eś do tej pory, to w ramach chwili wytchnienia polecam jedyny na świecie retoromański zespół hiphopowy. Osób, które zrozumieją tekst tego utworu, jest mniej więcej tyle, co mieszkańców Pruszkowa.

4 komentarze:

  1. Wszystko logiczne (prawie oczywiste), jedynie grupy narzędnikowe i czasownikowe pozostawiają niedosyt estetyczny. Wszak Googlem i googlować wyglądają lepiej (i pewnie tak się przyjmą) niż Google'em i google'ować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ups. Zły przykład. Googlowanie jest już w słownikach, się spolszczyło... Kasuję. Ale "Google'em" aktualne!

      Usuń
  2. Google'em == Google Them? (wyjątkowo w tym miejscu '?' nie jest operatorem :) ). Całkiem ciekawy post.

    OdpowiedzUsuń
  3. A czy "Liricas Analas" znaczy "Słowa do dupy"? Jeśli tak, to gratuluję (sobie) i przenoszę się do Pruszkowa!

    OdpowiedzUsuń